Hej, ja miałem przyjemność studiowania chemii budowlanej przez 1 semestr, więc powiem Ci tyle ile wiem.
W porównaniu do chemii, czy technologii chemicznej, to na pewno jest ciężej.
Jeżeli chodzi o matematykę, to materiał teoretycznie jest taki sam, ale szybciej realizowany. Z tego co wiem, to na chemii kończy się Matematyka I- pochodnymi a na chemii budowlanej- całkami, jest to znacznie więcej materiału mimo wszystko...
Chemia ogólna/nieorganiczna- no to tutaj jeżeli chodzi o wykłady to bardzo fajna obsada, laborki- nie powinno tutaj być problemu, tyle żeby nie chorować ani nie olewać ich

... Ćwiczenia- zależy z kim, ale ogólnie to bardzo w porządku. Egzaminy nie są jakieś wymagające, mimo ze realizowaliśmy przez pol roku taki sam materia jak chemia w rok, ale to są jedne z przyjemniejszych egzaminów. Ustny i pisemny.
Fizyka- straszą, ale nie jest tak źle... Trzeba tylko się nie zniechęcać, pierwszy semestr jest banalny wg mnie z fizyki, drugi na pewno gorszy, ale ty jako student chemii budowlanej będziesz miał rozbitą fizykę na cały rok, gdzie TCH i CH mają tylko jeden semestr.
A co do technologii informacyjnej, to jeden z najnudniejszych przedmiotów, czysta masakra... Niby banalny, niby wystarczy sobie tylko przeczytać, ale o ile pamiętam, to zdecydowana większość musiała poprawiać i treść wykładową i laboratoryjną, ale spokojnie

to nic strasznego

... Gorzej na II sem z informatyką.
Jeżeli chodzi o chemię budowlaną, to kierunek naprawdę spoko, można od początku dowiedzieć się wielu rzeczy związanych z technologią materiałów budowlanych, dużo kasy jest w to pchane, ale no mnie nie przekonało. Przede wszystkim mamy tu już specjalizację, która zaczyna się tak naprawdę od 4 semestru chyba. Tutaj mnie to właśnie bolało najbardziej, że idziemy tylko jedną drogą

Życzę powodzenia

Ach i jeżeli chodzi o przedmiot obieralny. Przez 2 lata było zarządzanie marką, dlatego weźcie teraz coś innego.
Jeżeli chodzi o język, to będziecie zapewne pisali test na początku, po prostu idźcie do SJO a tam ktoś zapewne was wyłowi.